Frittata, czyli omlet z resztek
W lodówce zawsze zalega kawałek tego,
część tamtego, czy fragment siamtego. Jest na to wiele pomysłowych
sposobów, a jednym z nich jest królowa włoskich omletów –
frittata.
Zróbcie ją razem ze mną, pamiętając,
że składniki w większości ogranicza tylko wasza wyobraźnia no
i... lodówka :D
Składniki (u mnie):
6 jajek
50g startego żółtego sera
50g boczku
6 plastrów szynki
1 pomidor
0,5 cebuli
0,5 małej cukinii
2 gałązki selera naciowego
1/4 papryki czerwonej
sól, pieprz, świeża bazylia
1-2 łyżki oleju do smażenia
Wykonanie:
1. Mięso i warzywa pokroić w drobną
kostkę.
2. Jajka roztrzepać w miseczce z
żółtym serem i przyprawami.
3. Rozgrzać olej na dużej patelni,
obsmażyć mięsko ok 3 minut na średnim ogniu.
4. Dodać warzywa i dusić bez
przykrycia ok. 10 minut, aż woda z warzyw znacznie odparuje.
5. Zmniejszyć ogień na minimalny,
wlać masę jajeczno-serową, wszystko dobrze wymieszać i smażyć
na mikro-ogniu pod przykryciem przez ok 6 minut.
6. Sprawdzić stopień wysmażenia i
przy pomocy dużego talerza obrócić frittatę na druga stronę –
smażyć 2-3 minuty.
7. Przełożyć na spory talerz,
ozdobić np. grubo siekanym szczypiorem.
Smacznego!
Rewelacyjna tak z rana, jak i na
wieczór. Wrzucajcie do środka dosłownie co chcecie, sposobów
modyfikacji tego dania są miliony. Przekonajcie się sami – tak na
chłopski rozum!
Zapraszam również na kanał Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=klwg0Rh9_uk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz